2014-04-28

"Prowadził spektakl do samego końca"

Źródło: teatr.lublin.pl
13 listopada 2010r. na scenie Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie odbyła się premiera "Zbrodni i kary" Fiodora Dostojewskiego w adaptacji i reżyserii Krzysztofa Babickiego. W główną postać - Rodiona Romanowicza Raskolnikowa - wcielił się Mikołaj Roznerski. Jak młody aktor poradził sobie z niełatwą kreacją ubogiego byłego studenta prawa, przeistaczającego się w mordercę? W sieci można trafić na następujące pozytywne opinie:
"(...)Z obsadzeniem młodego Mikołaja Roznerskiego w roli Raskolnikowa trafił w setkę [Krzysztof Babicki]. Aktor zbudował przejmujący portret mordercy. Przejmujący do tego stopnia, że szybko zdobył sobie w publiczności współczucie. Grał głosem, ciałem, świetnie "wchodził" w światło. I po mistrzowsku "posługiwał się" twarzą. Można powiedzieć, że z pomocą mimiki wziętej z pantomimy - zmieniał twarze niczym maski. Skupiony i uważny - prowadził spektakl do samego końca." (Waldemar Sulisz, Dziennik Wschodni, listopad 2010)
"(...)Raskolnikow w jakimś sensie tkwi w każdym z nas - gdyż każdy z nas ma swoje ciemne zakamarki duszy, do których boi się zaglądać. Niejednoznaczność tej postaci świetnie ukazuje Mikołaj Roznerski. Ciężar roli dźwiga z sukcesem, tworząc skomplikowany obraz człowieka nie tylko dojmująco samotnego, ale również rozdartego wewnętrznie. Dzięki temu jest to postać przejmująca, która wywołuje w widzu skrajne emocje." (Anna Petynia, Teatralia Lublin, grudzień 2010"
Znalazły się również opinie mniej przychylne. Jednak jak stwierdził aktor - najważniejsze, że jego rola nie spotkała się z obojętnością.

"Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego stawia wiele niełatwych pytań i zmusza czytelnika do refleksji. Osobiście uważam, że to znakomita powieść psychologiczna, naprawdę warta tego, by ją znać. (W liceum należała ona do moich ulubionych lektur szkolnych:)) Z całą pewnością jej lubelska adaptacja teatralna była równie fascynująca! Polecam obejrzenie krótkiego video udostępnionego przez Teatr im. J. Osterwy oraz kilku zdjęć ze spektaklu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz