2014-04-14

"Dojrzewanie do życia, dojrzewanie do sceny"

Nie da się ukryć, że rola Piotra w "Widnokręgu" była jednym z przełomów w karierze aktorskiej Mikołaja Roznerskiego. Pozwoliła ona młodemu aktorowi pokazać swój potencjał aktorski i niezwykłą wrażliwość, którą Krzysztof Babicki - ówczesny dyrektor Teatru im. Juliusza Osterwy - porównał właśnie do typu wrażliwości Andrzeja Nardellego. Autor powieści - Wiesław Myśliwski - po obejrzeniu lubelskiej prapremiery stwierdził, że była to najlepsza adaptacja jego tekstów, którą dotychczas widział. Powiedział też, że spektakl ten przywrócił mu wiarę w jakość polskiego aktorstwaNie ulega wątpliwości, że Mikołaj wykorzystał w stu procentach szansę jaką wówczas dostał. Jego kreacja spotkała się z entuzjastycznymi recenzjami:
Źródło: teatrosterwy.pl
"(...)Wielka aktorska kreacja. Składa się nie tyle ze słów, co z emocji, z ruchu, z magii nadającej całemu spektaklowi ton bezbłędny, czysty i nośny. Jak dzwon. To Roznerski jest centralnym punktem „Widnokręgu”, środkiem kosmosu i tego pięknego spektaklu." (Rzeczpospolita, luty 2009)
"(...)Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona grą aktorską Mikołaja Roznerskiego. Dotychczas można było go widzieć w bardzo ekspresyjnych rolach, a tu każdy jego ruch jest celebrowany, dopieszczony. Mamy zastygnięcie w bezruchu, poruszanie się w zwolnionych obrotach, jakby był aktorem pantomimy. W roli Piotra gesty mówią więcej niż słowa, których z ust głównego bohatera pada niewiele. Efekt jest doprawdy powalający. Pomimo młodego wieku, Roznerski zagrał bardzo dojrzałą rolę i dźwignął ciężar ciągłego przebywania na scenie." (Anna Petynia, Teatralia Lublin, luty 2009)
Nic zatem dziwnego, że w grudniu 2009 to właśnie Mikołaj Roznerski otrzymał Nagrodę im. Andrzeja Nardellego. W marcu 2010 w "Biuletynie Informacyjnym" Związku Artystów Scen Polskich ukazał się artykuł poświęcony laureatowi i rozmowa z aktorem.
Źródło: "Biuletyn Informacyjny",
ZASP, marzec 2010/ zasp.pl
Mikołaj zapytany o swojego bohatera, nazwał  jego drogę  procesem dojrzewania do życia, dojrzewaniem do dorosłości. Jak słusznie zauważyła w swoim artykule autorka - Hanna Karolak -  czy można sobie wyobrazić lepszy debiut dla człowieka, który dopiero poznaje życie, smak sukcesów i porażek oraz kształtowania się marzeń i deziluzji? 

W czasie, gdy powstawał artykuł, przed aktorem stało kolejne wyzwanie - rola Raskolnikowa w "Zbrodni i karze". "Jestem gotowy do ryzyka, do walki" - powiedział Mikołaj. Słowa dotrzymał i cały czas dotrzymuje. Nie tylko zmierzył się z postacią powieści Fiodora Dostojewskiego, ale również z wieloma innymi fantastycznymi rolami, a wiele z nich jest wciąż jeszcze przed nim!

"Wyzwania to jego żywioł. Bo Mikołaj przede wszystkim cieszy się życiem, tym co ono niesie" - i tą wspaniałą puentą Hanny Karolak zakończę, a Was gorąco zachęcam do przeczytania całości:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz