![]() |
Fot. zasp.pl |
"(...) tak naprawdę dopiero 14 grudnia podczas uroczystości poczułem, że dostałem tę nagrodę. Wzruszyłem się. Usłyszałem o sobie kilkanaście mocnych, dobrych zdań. To się chyba nazywa laudacja? Było to przemiłe. Kwiaty, podziękowania różnych sekcji Związku Artystów Scen Polskich... To jest pierwsza nagroda w moim życiu, pierwsza - i tak prestiżowa." - powiedział wtedy Mikołaj w wywiadzie dla Gazety Wyborczej
![]() |
Laureaci Jakub Firewicz i Mikołaj Roznerski Fot. Radek Pietruszka/PAP |
Warto wspomnieć, że o tym wyjątkowym wyróżnieniu aktor dowiedział się w... taksówce. Miał na sobie jeszcze strój Krasnala Miastowego ze spektaklu "O dwóch krasnoludkach i jednym końcu świata":)
Ta wiadomość wprawiła Mikołaja w taką euforię, że zaraził nią taksówkarza, który cieszył się wraz nim! :)
Ta wiadomość wprawiła Mikołaja w taką euforię, że zaraził nią taksówkarza, który cieszył się wraz nim! :)
Nie można też zapomnieć, że była to pierwsza taka nagroda, która trafiła do Lublina! Choć od przyznania jej aktorowi minęło już pięć lat, my jeszcze raz mu tego gratulujemy, bo z pewnością był to niezwykle ważny moment w jego karierze!
- dlaczego kilka lat temu wybrał Lublin
- gdzie najbardziej lubił uczyć się roli
- co w żargonie kolegów aktora oznaczało słowo "stypa"
- jakie (poniekąd traumatyczne) przeżycie spotkało Mikołaja podczas jednego z etapów egzaminu w łódzkiej szkole teatralnej i... czego go to nauczyło:)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W związku z tym jeszcze na chwilę pozostaniemy w tym temacie. Jeśli odwiedzicie nas jutro, przeczytacie trochę więcej o roli Mikołaja w "Widnokręgu" i ciekawą rozmowę przeprowadzoną z aktorem po otrzymaniu nagrody, a z niej dowiecie się m.in.:- dlaczego kilka lat temu wybrał Lublin
- gdzie najbardziej lubił uczyć się roli
- co w żargonie kolegów aktora oznaczało słowo "stypa"
- jakie (poniekąd traumatyczne) przeżycie spotkało Mikołaja podczas jednego z etapów egzaminu w łódzkiej szkole teatralnej i... czego go to nauczyło:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz